Nowy kościół
SANKTUARIUM W PRZYDONICY – ZARYS POWSTANIA NOWEJ ŚWIĄTYNI KULTU MARYJNEGO
Podjęcie decyzji o budowie nowego kościoła w Parafii Przydonica nie było łatwe. W sercach wszystkich parafian był przepiękny (choć ciasny i zimny), drewniany kościół, który dotąd skupiał okolicznych mieszkańców i pielgrzymów. Mając na uwadze rozrastający się kult Matki Bożej Przydonickiej a co za tym idzie zwiększony ruch pielgrzymkowy, narodził się pomysł budowy kościoła. Pomysłodawcą był ówczesny Proboszcz parafii Przydonica – ks. Janusz Szczypka. Po aprobujących ustaleniach Rady Parafialnej dot. inwestycji, wizja nowego, przestrzennego miejsca kultu maryjnego stała się realna i zmotywowała parafian do działania. Jaki będzie nowy kościół, kiedy powstanie? – te pytania nurtowały mieszkańców Przydonicy i okolic.
Proces przygotowań do budowy nowej świątyni w Przydonicy rozpoczął się w 1997 r. Wówczas Papież Jan Paweł II podczas pielgrzymki do Ojczyzny, poświęcił w Krośnie kamień węgielny pod budowę nowego kościoła. Zaś w Zakopanem na ręce Ojca Św. została ofiarowana replika obrazu Matki BożejPrzydonickiej.
6 stycznia 1998 r. w Watykanie odbyła się konsekracja nowego Biskupa Ordynariusza. W uroczystościach tych wziął udział Proboszcz Parafii Przydonica, który poprosił o błogosławieństwo na czas budowy nowego kościoła – Sanktuarium w Przydonicy. Początkiem lutego 1998 r. przeprowadzono pierwszą zbiórkę drewna na budowę nowej świątyni. 7 marca 1998 r. odbyła się w Przydonicy wizytacja ks. Biskupa Wiktora Skworca, podczas której Rada Parafialna oraz Proboszcz przedstawili Biskupowi plany dotyczące budowy kościoła. 12 czerwca 1998 r. gościł w Przydonicy Wojewódzki Konserwator Zabytków – Zygmunt Lewczuk. Wizyta ta była związana z lokalizacją nowego kościoła. Już 4 października tegoż roku odbyło się poświęcenie placu pod budowę nowego kościoła oraz krzyża na placu – poświęcenia dokonał ks. Biskup Piotr Bednarczyk.
W dniach 31 stycznia – 10 luty 1999 r. przeprowadzono koleją akcję zbiórki drewna na budowę kościoła. 13 lipca 1999 r. rozpoczęto prace przy budowie świątyni Sanktuarium w Przydonicy. Autorem projektu budowli był mgr inż. Paweł Dygoń, inspektorem nadzoru –Stanisław Ochoda, zaś majstrem – Edward Prusak. Teren budowy wymagał odwodnienia oraz niwelacji poziomów. Letnie miesiące upłynęły na wybieraniu fundamentów. Lipcowy, ulewny deszcz znacznie utrudniał prace, lecz niedogodności pogodowe zrekompensował piękny wrzesień. Etap „prac ziemnych” zakończono 23 października 1999 r.
Na początku 2000 r. przeprowadzono coroczną akcję zbierania drewna niezbędnego do budowy – potrzeby były ogromne, ale ofiarność ludzi również. 18 sierpnia 2000 r. rozpoczęto prace „dolne”. W tym czasie, w dniach 6-7 września 2000 r. w Przydonicy miała miejsce peregrynacja Obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej. Nawiedzenie cudownego obrazu dało mieszkańcom nowe siły do pracy przy sanktuarium kultu maryjnego. Jesienią wykonano kotłownię, pomieszczenia socjalne oraz filary.
Coroczna zbiórka drewna na budowę miała również miejsce w lutym 2001 r. Rok ten był bardzo ważnym etapem budowy. Prace odbywały się pod okiem inspektora nadzoru – mgr inż. Stanisława Ochody, kierownika budowy – Stanisława Witowskiego, majstra – Edwarda Prusaka. Prace objęły: izolację fundamentów, zbrojenie, szalowanie, zalanie filarów. Równolegle trwały prace konserwatorskie w zabytkowym, drewnianym kościele – pozwoliła na to dotacja z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego. W sierpniu 2001 r. rozpoczęto budowę ścian i filarów nowego kościoła. Mieszkańcy nie szczędzili pracy społecznej przy budowie, równolegle przeprowadzono też zbiórki pieniężne. W każdą niedzielę po 20 dniu miesiąca, członkowie Rady Parafialnej wędrowali(i wędrują do dziś) od domu do domu, zbierając finanse na powstający nowy kościół. Każdy parafianin posiadający dochód oddawał początkowo po 10 zł, w kolejnych latach, decyzjąrady parafilnej po 20 zł.. Ponadto ks. Proboszcz Janusz Szczypka głosił kazania w pobliskich, parafiach, zbierając przy tym datki na cele inwestycyjne. Należy również wspomnieć o ogromnej ofiarności pielgrzymów, zwłaszcza w czasie odpustów parafialnych. Niepisaną tradycją było przekazywanie datków – nawet symbolicznych – przez mieszkańców powracających z zarobkowej pracy z zagranicy.
Rok 2002 rozpoczął się zwyczajowo zbiórką drewna. Potrzeby przy budowie pochłaniały ogrom materiałów, toteż wierni z sąsiednich parafii również zaopatrywali budowę w drewno. Oszacowano, że na zalanie stropu potrzebnych było ok. 1000 stempli i 100 m3 drewnianych bali na deski. W maju 2002 r. Rada Parafialna zadecydowała o zmianach w ekipie zajmującej się budową kościoła. Zachowano jednak ciągłość prac i już 21 maja rozpoczęto murowanie ścian, zagęszczono teren i położono „suchy beton” wewnątrz budowli. Funkcję majstra budowy objął wspaniały człowiek i fachowiec z naszej parafii – pan Józef Pancerz, pomocą służył pan Aleksander Szołdra z sąsiedniej Parafii Jasienna (budowniczy nowego kościoła w Jasiennej).W czerwcu i lipcu postawiono stemple pod strop, rozpoczęto też szalowanie wieży i zbrojenie, następnie zalano strop nad schodami. 10 lipca 2002 r. rozpoczęły się też prace konserwatorskie przy prezbiterium zabytkowego kościoła. Przed uroczystością odpustową dokonano milowego kroku przy budowie – wylano strop nowej świątyni. Ówczesny Proboszcz – ks. Szczypka pisze w kronice, że to pospolite ruszenie każdej rodziny w parafii. Strop wylano w dniach 30 września do 2 października – dokładnie od 6.00 rano do 2.30 w nocy 1 października.
Styczeń 2003 r. przyniósł kolejną zbiórkę drzewa w parafii i okolicach. Prace w tartaku przy cięciu drzewa trwały aż do maja, powstała też konstrukcja dachu kościoła – codziennie pracowało przy budowie 10-15 osób. 30 października 2003 r. zakończono prace zaplanowane na dany rok – dach został zadeskowany i pokryty.
Prace w 2004 r. rozpoczęto tradycyjnie akcją zbierania drewna – tym razem twardego, z przeznaczeniem na stolarkę do nowego kościoła. Od maja do lipca trwały prace przy konstrukcji wieży kościoła. 16 lipca zakończono betonowanie wieży, w październiku zaś na wieży umieszczono mniejszą wieżyczkę, kopułkę oraz krzyż. W wieży znajdują się dokumenty na wieczną rzeczy pamięć. Kolejny etap prac to wykonanie elewacji wieży oraz ściany głównej nad wejściem do kościoła. W listopadzie 2004 r. zakończone zostało krycie miedzią wież świątyni oraz położenie elewacji na ich ścianach.
W kwietniu 2005 r. rozpoczęto prace związane z kryciem dachu całego kościoła. Zużytych zostało 22 tony blachy miedzianej. Wykonano ponadto dach nad ołtarzem polowym. Z kolei w 2006 r. wykonano kanały grzewcze, całość instalacji elektrycznej, schody w prezbiterium, położono tynki wewnętrzne. Wszystkie prace służyły przygotowaniom uroczystości wmurowania kamienia węgielnego.
13 sierpnia 2006 r. odbyła się ceremonia wmurowania kamienia węgielnego. Uroczystą sumę odprawił ks. Biskup Wiktor Skworc – Ordynariusz Diecezji Tarnowskiej.
12 marca 2007 r. wznowiono prace przy świątyni związane z ociepleniem – wylewki i posadzki. W kwietniu zakończono prace przy instalacji grzewczej, zaś w czerwcu położono wylewkę betonową na całym kościele.
Rok 2008 r. to przede wszystkim prace wykończeniowe – białkowanie i malowanie wnętrza kościoła, wykonanie posadzki i inne niezbędne czynności przygotowujące świątynię dla wiernych. Kolejne lata to starania o wyposażenie i urządzenie Sanktuarium. Również na zewnątrz świątyni zostało wykonane mnóstwo prac m.in. utwardzenie placu wokół kościoła oraz położenie kostki brukowej.
Rok 2011 przebiegał pod hasłem przygotowań do uroczystego poświęcenia nowej świątyni. Został zamontowany ołtarz główny wykonany z marmuru, jeszcze w cząstkowej formie, ale nadający patos temu miejscu. Zamontowane zostały również boczne ołtarze, piękne, marmurowe. Jeden z wizerunkiem Jezusa Miłosiernego, z miejscem na relikwie Św. Faustyny. Drugi z wizerunkiem św. Jana Pawła II również z miejscem przeznaczonym na relikwie.
2 października 2011 r. Biskup Wiktor Skworc, dokonał poświęcenia nowej świątyni Sanktuarium w Przydonicy. W Ołtarzu Głównym dostrzec można łaskami słynący obraz Maryi trzymającej na ręku Jezusa tj. Matki Bożej Przydonickiej w otoczeniu złotych róż.
Poświęcenie kościoła, to jeszcze nie koniec pracy i trosk: jak dzieło ukończyć?: „…bo któż z was chcąc zbudować wieżę nie usiądzie wpierw i nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? Inaczej, gdyby założył fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy patrząc na to, zaczęliby drwić z niego: „ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał wykończyć”.[Łk 14,28-30]. Takie myśli nurtowały ks. Proboszcza i parafian zaangażowanych w budowę.
Kolejny etap to prace na zewnątrz świątyni. Elewacja to następny olbrzymi wydatek, ale udało się – elewacja została wykonana, prace wykonano wg najlepszej na tę chwilę technologii.
Wnętrze świątyni również pięknieje. Ufundowane zostały kolejne pozłacane róże wokół wizerunku Najświętszej Panienki oraz figurki aniołków unoszące obraz w bezkres niebieski ponad ziemską orbitę. Na ścianach zawisły sceny Męki Pańskiej. Czternaście płaskorzeźb znalazło swoich fundatorów. Do pełnego wykończenia brakuje jeszcze wiele. Biorąc jednak pod uwagę ogrom wykonanych prac, można powiedzieć, „że oczami wyobraźni widać dzieło ukończone.”
W 2017 r. odbyło się zainstalowanie i uroczyste poświęcenie dzwonów umieszczonych w wieży nowego kościoła. I tak w przydonickim zaciszu rozległa się piękna muzyka dzwonów. Można zatem powtórzyć za K. Tetmajerem: „Na Anioł Pański biją dzwony, niech będzie Maria Pochwalona,niech będzie Jezus pochwalony.”
Opracowane na podstawie kronik lokalnych oraz rozmów z parafianami